Post

Rzut oka na Rode NT-USB mini. Mały mikrofon z wielkim potencjałem

Mini mikrofon Rode NT-USB jest prosty i nieskomplikowany. Nie ma w nim nic, co mogłoby cię rozbawić: ani "setek" wariantów kierunkowych, z których przeciętny konsument korzysta tylko z jednego, ani kilku trybów nagrywania, które nie pozostawiają nic z oryginalnego dźwięku poprzez łączenie. Na obudowie mikrofonu znajduje się tylko jeden element sterujący - pokrętło do regulacji poziomu wyjściowego na słuchawkach. Ale po co? Czy nie mogę za te same pieniądze kupić mikrofonu, który będzie miał dwa... nie, cztery uchwyty? Oczywiście, że mogę. Ale co jest ważniejsze: liczba pokręteł czy jakość dźwięku?

Firma Rode jednoznacznie odpowiedziała na to pytanie swoim małym mikrofonem o dużym potencjale - cóż, na korzyść drugiej opcji.

Opakowanie. Pierwsze wrażenie.

Zapomniałem już o uczuciu, kiedy otwierasz pudełko z nowym urządzeniem i zdajesz sobie sprawę, że zostałeś dotknięty.

Pierwszą godną uwagi cechą jest kartonowa rama, za pomocą której mikrofon jest bezpiecznie zamontowany: ponieważ mikrofony pojemnościowe są bardzo rozciągliwe, a zatem odporne na wstrząsy, to usztywnienie jest koniecznością. W przypadku Rode NT-USB mini byłem przekonany, że podczas długiej podróży na Ukrainę mikrofon nie doznał uszkodzeń mechanicznych.

Druga - bardzo mile widziana - nieprzyjemna rzecz: kabel. Po pierwsze, jest wysokiej jakości; po drugie, jest dwa razy dłuższy niż "natywne" kable, które bardzo często producenci umieszczają w swoich pudełkach: niezależnie od tego, jak oryginalny może być układ przestrzeni roboczej, dwumetrowy kabel USB-C prawdopodobnie wystarczy.

Ponadto przewód nie jest blokowany przez zwykłe plastikowe wiązanie kabla, ale przez oznaczoną opaskę z tkaniny z rzepem. Wygląda to jak drybler. Ale stosunek firmy do klientów mierzy się właśnie takimi drobnymi szczegółami.

Rode nie zapomniał również o pierścieniu montażowym, który może być również użyty do przymocowania mikrofonu do ściany.

Konstrukcja: jakość i kompaktowość.

"Mini" w nazwie modelu nie trąci myszką - urządzenie jest naprawdę malutkie, więc zmieści się w każdym środowisku pracy - nawet w tak ciasnym jak moje. W rzeczy samej, jestem głęboko przekonany, że tego typu konstrukcja, jak w Rode NT-USB mini, jest idealną opcją dla mikrofonów USB montowanych na ścianie: w przypadku większych modeli często pojawiają się problemy, ponieważ "jeśli położę go tutaj, będę przeszkadzał, a jeśli położę go tam, poczuję się źle...". Z małym NT-USB, nie będziesz miał żadnego z tych problemów: automatycznie znajdzie idealną pozycję na biurku, podczas gdy solidna podstawa "zablokuje" mikrofon w pozycji domowego studia.

Pomimo niewielkich rozmiarów, waga urządzenia jest znaczna, co wskazuje na użycie wysokiej jakości materiałów w produkcji.

Na przednim panelu Rode NT-USB mini znajdują się dwie kontrolki: prawa dioda LED świeci, gdy mikrofon jest podłączony do komputera, lewa - gdy włączona jest funkcja monitorowania bez opóźnień. Znajduje się tam również pokrętło do regulacji poziomu wyjściowego na słuchawkach, którego dotknięcie aktywuje wybraną funkcję monitorowania. Na tylnym panelu znajdują się złącza USB i mini-jack.

Dźwięk

Jakość dźwięku Rode NT-USB mini robi na mnie duże wrażenie. Spośród wszystkich innych pochwał dla mikrofonu, jego "słyszenie" jest najbardziej uderzające - mikrofon CHCE cię słyszeć, a ty również chcesz usłyszeć nagrania wykonane za pomocą tego mikrofonu. Oczywiście głównym celem Rode NT-USB mini jest nagrywanie języka, ale nie jest to jedyna funkcja, którą ten mały cud techniki może wykonać w dziesięciu punktach z dziesięcioma: głębię potencjału zapewnia optymalna amplituda i pasmo przenoszenia.

Oczywiście, niższe częstotliwości mikrofon wyczuwa słabo, ale nie musi ich dobrze czuć: główny zakres pracy tego urządzenia - średnie częstotliwości, i tutaj działa po prostu dobrze: środek, w większości równomierny, ale ma bardzo płynny wzrost w okolicy 2.5 - 4,5 kHz, dzięki czemu głos jest bardziej czytelny, ale nie przesadnie jasny, jak to często bywa w przypadku innych urządzeń w tym profilu i segmencie cenowym. Ponadto Rode NT-USB mini cechuje się bardzo płynnym podbiciem górnego zakresu częstotliwości (9-10 kHz+) - również dodaje nieco "stodoły" do dźwięku, ale nie wpływa w żaden sposób na nagranie i nie wprowadza zamieszania.

Powyższe prowadzi nas do bardzo optymistycznego wniosku: niezależnie od charakteru brzmienia, nagrania wykonane za pomocą Rode NT-USB mini dobrze nadają się do postprocessingu, co świadczy o uniwersalności mikrofonu. Nawet jeśli nie chcemy samodzielnie poddawać nagrań postprocessingowi, brzmią one po prostu dobrze, a jeśli już to robimy, to możemy robić co chcemy - nie będziemy musieli naprawiać problemów z transmisją za pomocą urządzenia, gdyż działa ono z należytą starannością i wyczuciem.

Jako osobny punkt chciałbym wspomnieć o jakości wbudowanego pop-filtra - nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, działa dobrze i uczciwie wyłapuje perkusję. Nie ma potrzeby kupowania osobnego pop-filtra.

Jeśli chodzi o moje własne doświadczenia...

Podczas testu nagrałem swój głos, gitarę akustyczną i sygnał gitary elektrycznej z zestawu combo.

Nagrywanie głosu spodobało mi się od razu - jeśli nagrywasz dźwięk do wideo lub podcastu, możesz zostawić wszystko tak, jak jest, po prostu dostosuj poziom głośności i wykonaj kompresję; jakakolwiek poważna obróbka końcowa nie jest konieczna.

Z gitarą pracy było oczywiście więcej. Ale nagranie wyszło bardzo, bardzo źle. Bez dodatkowej obróbki dźwięk jest raczej neutralny - nie można go nazwać ani dobrym, ani złym. Ale jeśli poświęcisz choć minutę na pokręcenie gałkami we wtyczkach VST, możesz osiągnąć bardzo przyzwoite rezultaty, a jak na mikrofon USB - nie nadzwyczajne. Wszystko, co musisz zrobić, to dodać trochę korektora do korpusu gitary i słodkiego punktu - voila: wśród profesjonalnych nagrań gitarowych na YouTube, twoje brzmienie będzie się pozytywnie wyróżniać.

Niewiele można powiedzieć o nagrywaniu gitary elektrycznej za pomocą wzmacniacza combo: oczywiste jest, że nie wyszło to najlepiej. Ale nie zapominajmy, że przeprowadzenie takiego testu było tylko moim osobistym hobby i moim "duchem przygody". Rode NT-USB mini nie został zaprojektowany do tego celu. Jeśli jednak do wzmacniacza podłączymy gitarę akustyczną i nie przeciążymy dźwięku efektami, to rezultat będzie całkiem akceptowalny.

Wskazówki dotyczące nagrywania wokalu

Jeśli twoim celem jest nagrywanie wokalu w domu, Rode NT-USB mini nie jest pierwszym wyborem, ani drugim najlepszym. Dolny środek mikrofonu jest nieco "upuszczony": taka decyzja, z inżynierskiego punktu widzenia, była absolutnie niezbędna do wysokiej jakości nagrywania głosu (uwaga, nagrywanie głosu jest głównym "profilem" mikrofonu), więc nie uważam tego aspektu za wadę. W przypadku wokalistów zalecamy jednak pamiętać: jeśli nie chcesz lub nie możesz z jakiegoś powodu przetwarzać nagrań, nie wahaj się używać tego modelu. Jeśli jednak jesteś choć trochę bardziej biegły w przetwarzaniu dźwięku, Rode NT-USB mini może być skutecznym narzędziem do uwolnienia talentu wokalnego.

Porozmawiajmy o wadach...

Dostrzegłem trzy wady tego mikrofonu.

1. Brak odpowiedniego przetwornika.

Moim zdaniem najważniejsza wada: Rode NT-USB mini nie posiada własnego sterownika audio; działa ze sterownikiem ASIO. Prawdopodobieństwo wystąpienia problemów technicznych z dedykowanym sterownikiem jest znacznie niższe niż prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z takim "uniwersalnym" sterownikiem, jak ASIO. Jest całkiem możliwe, że nie spotkamy się z takimi sytuacjami, ale i tak nie mogę nie zwrócić na to uwagi.

Rode NT-USB mini to naprawdę świetna funkcja. Ale jeśli nie zamierzasz używać mikrofonu w swoim DAW, nie ma to wpływu na wydajność.

2) Jedno pokrętło to wciąż za mało...

Rode NT-USB mini nie jest wyposażony w regulację poziomu wejściowego - ustawia się go z poziomu komputera. Nie jest to przyjazne dla użytkownika, ale jeśli nie planujemy wykorzystywać mikrofonu do nagrywania dużej liczby dźwięków lub tonów, można poświęcić raz na regulację czułości i nie wracać do niej przez długi czas. Testowałem urządzenie na systemie operacyjnym Windows 10 x64 i w zależności od sposobu mówienia i odległości między tobą a mikrofonem, zalecam ustawienie czułości w zakresie 94-98%. Osobiście jestem na poziomie 97%. Oczywiście, liczba jest przerażająca, ale mikrofon nie jest bardzo czuły, a przy tej szybkości, w odległości między komarem a mikrofonem wynosi blisko 50 cm, spory prawdopodobnie nie powstaną, oczywiście, jeśli nie jesteś przyzwyczajony do krzyczenia do mikrofonu.

3. Gniazda.

Gniazda USB i mini-jack w mikrofonie są bardzo ciasne. Podłączanie i odłączanie przełączników również wymaga pewnego wysiłku. Zalecam jak najostrożniejsze obchodzenie się z kablami, aby w żaden sposób nie uszkodzić ani wtyczek, ani gniazd.

Dla kogo przeznaczony jest mikrofon?

Mikrofon jest idealnym rozwiązaniem dla blogerów, podcasterów, graczy i wszystkich innych, którzy potrzebują wyraźnego i łatwego w użyciu mikrofonu. Rode NT-USB mini, dzięki swojej "neutralności szumów", pomoże zarówno na roboczej konferencji, jak i podczas nagrywania demo. Niezależnie od tego, czego szukasz, Rode NT-USB mini prawdopodobnie spełni Twoje oczekiwania, a nawet jeśli nie będzie najlepszą opcją, z pewnością znajdzie się w pierwszej trójce.