Post

Rzut oka na nowe mikrofony Marantz. Nagrywanie wysokiej jakości i w przystępnej cenie

Uwielbiam chwalić technologię. A kiedy dostaję coś dobrego, zawsze tego używam. W tej recenzji będę chwalił trzy mikrofony na raz: Marantz PRO Pod Pack 1, Marantz PRO MPM-1000U i Marantz PRO MPM-2000U.

Co Marantz może nam zaoferować za tak skromną cenę? W przyszłości zaoferują nam znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać na początku.

Każdy z tych mikrofonów ma swoje przeznaczenie, różnią się również ceną. Opiszę ich cechy w tej samej kolejności, w jakiej przeprowadziłem test: przejdziemy od najtańszego do najdroższego z trzech. Tak więc, na Pod Pack 1.

Marantz PRO Pod Pack 1.

Istnieje tak wiele mikrofonów do "blogowania i podcastingu", że łatwo pogubić się w wyborze: mnogość różnych producentów i szeroki przedział cenowy mogą wystarczająco utrudnić wybór nawet najbardziej doświadczonemu "blogerowi i podcasterowi". Komu więc można zaufać w tej dziedzinie profesjonalnej produkcji audio? I choć nie zajmuję się ani blogowaniem, ani podcastingiem, mogę jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie: należy zaufać własnemu komfortowi. A Marantz już zepsuł twój komfort: w przystępnej cenie otrzymujesz zarówno mikrofon, jak i pantograf - otwórz pudełko, podłącz je i zacznij działać - to takie proste.

Mikrofon

Nazwa sugeruje, że mikrofon Pod Pack 1 jest dyktafonem. Robi to, co twierdzi, że robi całkiem przyzwoicie: słucha uważnie w średnim zakresie i automatycznie "dzwoni" z kardioidalną kierunkowością do świata zewnętrznego. Szczególny nacisk kładziony jest na 1 kHz i 2,5 - 4,5 kHz, co nie jest zaskakujące: w ten sposób mikrofon do blogów i podcastów ma nadawać priorytet treści. Poza językiem nagrałem na Pod Pack 1 gitarę akustyczną: wyszło bardzo dobrze, po obróbce na dwóch kółkach dało się już tego słuchać, wyczuwając nawet nutkę satysfakcji.

Nie polecałbym jednak nagrywania wokali tym mikrofonem, zaraz wyjaśnię dlaczego: Jak w większości podobnych mikrofonów, niski środek na Pod Pack 1 jest znacznie "zdołowany" w porównaniu z wysokimi; wokal będzie miał bardzo mało "ciała", może brzmieć dość nużąco i mało mocno (w zależności od barwy); Wysoki poziom kompresji, który maskuje tego rodzaju "bałagan" w reprodukcji dźwięku, również raczej nie jest w tym przypadku zaraźliwy: mikrofon nie jest przeznaczony do użytku studyjnego i może wychwytywać niepożądane szumy po kompresji sygnału. Jeśli jednak masz umiejętności w przetwarzaniu dźwięku, możesz zignorować moją rekomendację i spróbować: możliwe, że ta opcja będzie działać dla twojego głosu.

Zwracam również uwagę na fakt, że mikrofon słabo odczytuje wysokie częstotliwości - naprawdę słabo; patrząc na jego charakterystykę dźwięku, uznałbym wysoką transmisję za najbardziej znaczącą wadę. Blogerzy mogą całkowicie zignorować ten aspekt, podcasterzy pewnie też, ale muzykom nadal polecam uważniejsze przysłuchiwanie się mikrofonowi przy jego wyborze. Jednak problemy z górnym końcem spektrum częstotliwości są moimi osobistymi faworytami, ponieważ są tak łatwe do rozwiązania. Nawet jeśli nie wiesz nic o przetwarzaniu dźwięku, wystarczy kilka godzin "nauki" na YouTube, aby zamaskować wady Pod Pack 1.

Krótko mówiąc, mikrofon nagrywa dźwięk tak, jak powinien, biorąc pod uwagę jego przeznaczenie i cenę. Daleko mu oczywiście do ideału, zestaw Pod Pack 1 ma w pudełku bardzo poważnego przytulaka...

Pantograf

Żadna pochwała nie może być wystarczająca dla stojaka: pod jest solidny i niezawodny. Jego dokładne dopasowanie i duża długość zapewniają najwyższy komfort. Nawet podczas testów z ważniejszymi mikrofonami pantograf spisywał się dobrze.

Śledząc opinie użytkowników Pod Pack 1, narzekałem na jakość uchwytu montażowego używanego do mocowania mikrofonu na podłokietniku. Niestety, jest on wykonany z plastiku i nie jest zbyt niezawodny. W rękach oczywiście się nie rozpada, ale zalecam używać go tak ostrożnie, jak to tylko możliwe.

Marantz PRO Pod Pack 1 to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie do profesjonalnej produkcji multimedialnej. Zdecydowanie polecam przyjrzeć się temu pakietowi. Za stosunkowo niską cenę otrzymujemy poręczne i łatwe w użyciu narzędzie do wyrażania swoich kreatywnych pomysłów.

Głośniki muzyczne USB Marantz PRO MPM-1000U i Marantz PRO MPM-2000U?

Tak, są bardzo muzykalne. Dwa z tych modeli są odpowiednie dla muzyków. Branża nagrań domowych kwitnie, a te dwa mikrofony są tego świadectwem.

MPM-1000U i MPM-2000U są nie tylko zależne od ceny: ich cechy techniczne wyznaczają zakres ich zastosowań, wzmacniając specyficzny charakter dźwiękowy każdego mikrofonu.

Marantz PRO MPM-1000U

Po otwarciu pudełka widzimy, że MPM-1000U jest umieszczony na piankowej podkładce chroniącej przed uszkodzeniami mechanicznymi: jest to uspokajające, ponieważ Pod Pack 1 jakoś nie zapewnia takiego mocowania. Opakowanie zawiera mikrofon, kabel USB i uchwyt do stojaka. Od razu należy zaznaczyć, że uchwyt jest znacznie lepszy od poprzedniego. Połączenie jest płynne i łatwe, bez niespodzianek.

Wykonanie

MPM-1000U jest wyjątkowo solidny jak na Pod Pack 1. MPM-1000U jest oczywiście wykonany z wysokiej jakości materiałów. Obudowa jest estetyczna, a mikrofon ogólnie wygląda bardzo atrakcyjnie.

Ta liryczna dygresja ma na celu przypomnienie, że MPM-1000U, podobnie jak każdy inny mikrofon pojemnościowy, wymaga ostrożnego użytkowania, ponieważ nawet niewielkie "uszkodzenia" mogą mieć nieprzyjemny wpływ na jakość dźwięku.

Dźwięk

MPM-1000U brzmi wyjątkowo dobrze jak na swoją cenę. W porównaniu do Pod Pack 1, basy w MPM-1000U są bardziej wyraźne. W rezultacie czytelność głosu spada; jednak ta różnica nie jest tak znacząca, ponieważ wewnętrzna konstrukcja MPM-1000U jest ogólnie lepsza niż w poprzednim mikrofonie.

Miłą nowością jest to, że MPM-1000U nie ma tych samych problemów z wysokim spektrum, co Pod Pack 1. Producent twierdzi, że górna granica charakterystyki amplitudowo-częstotliwościowej MPM-1000U wynosi 17 kHz i moim zdaniem temu konkretnemu wskazaniu można zaufać.

Ludzie, którzy są przyzwyczajeni do oglądania dwóch dwudziestek na wykresie "pasma przenoszenia", mogą pomyśleć, że 17 kHz to zbyt niski zakres częstotliwości, ale tak nie jest. To więcej niż wystarczająco. Po pierwsze, większość osób starszych niż 27-30 lat nie odczuwa tych 17 kHz; po drugie, prawie wszystkie urządzenia wytwarzające dźwięk, które nie należą do segmentu czysto profesjonalnego, wnoszą znaczący wkład w górną część spektrum, nie pozostawiając nic w oryginalnej "górze"; Po trzecie, bardzo często te pokrętła na pudełku w ogóle nie odpowiadają rzeczywistości. Podsumowując, MPM-1000U nie ma żadnych problemów z górą; brzmi całkiem przyzwoicie.

Niemniej jednak niskie częstotliwości i niski środek wydawały się być zbyt mocno wyeksponowane: z tego co wiem, są one zbyt mocno wyeksponowane. Być może taka charakterystyka mikrofonu spowodowana jest chęcią producenta do zachowania "ciała" instrumentów akustycznych (w tym głosu), ale ze względu na taką cechę reprodukcji dźwięku, może zaistnieć potrzeba ostrożnego tonowania nagrywanego sygnału. Problem ten można rozwiązać poprzez staranny dobór odległości między źródłem dźwięku a mikrofonem, ale należy pamiętać, że jeśli umieścimy MPM-1000U zbyt blisko rezonatora gitary akustycznej, dźwięk będzie mocno "gongował".

Kto potrzebuje MPM-1000U?

Jak już wspomniałem powyżej, głównym przeznaczeniem MPM-1000U jest muzyka. Jest on bardzo odpowiedni do domowego nagrywania muzyki. Ten mikrofon jest świetny do instrumentów akustycznych: szczególnie spodoba ci się nagrywanie gitary i wokalu. Możesz również spróbować użyć go z pianinem, ale pamiętaj, że w tym przypadku zalecenie dotyczące odległości będzie szczególnie istotne.

Po raz kolejny chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że MPM-1000U można również wykorzystać do doskonałego nagrywania języka. W przypadku blogerów i podcasterów opcja ta również się sprawdzi.

Zachęcam osoby zainteresowane niedrogim domowym audio do rozważenia MPM-1000U. Jeśli jednak budżet pozwala na nieco większy wydatek, to z pewnością warto poświęcić czas i przyjrzeć się poniższym mikrofonom...

Marantz PRO MPM-2000U

Marantz PRO MPM-2000U to naprawdę wszechstronny żołnierz. Uważam, że będzie on doskonałym uzupełnieniem każdej domowej produkcji - studia muzycznego, studia wideo i studia podcastów. Jak na swoją cenę MPM-2000U jest bardzo efektywnym rozwiązaniem. Jestem naprawdę zachwycony wydajnością tego mikrofonu.

Opakowanie i konstrukcja

Po otwarciu pudełka producent nie dba o bezpieczeństwo MPM-2000U: mikrofon jest umieszczony w niewielkiej plastikowej obudowie, która jest oczywiście wzmocniona pianką w środku. Mikrofon jest w pełni uszczelniony w obudowie, zapewniając optymalną wydajność mikrofonu. Mile widzianym bonusem jest brzęczyk dołączony do MPM-2000U, który chroni mikrofon przed niepożądanymi wibracjami statywu podczas nagrywania. Jakość dźwięku jest również zapewniona: dopasowanie jest bezkompromisowe, a mikrofon jest tak ciasny, jak powinien.

Podsumowując, MPM-2000U jest bardzo podobny z wyglądu do MPM-1000U, ale ten drugi jest mniejszy pod względem rozmiaru i masy. Konstrukcja MPM-2000U robi różnicę.

Dźwięk

MPM-2000U łączy w sobie najlepsze cechy obu modeli: przejrzystość i czytelność w połączeniu z blaskiem i głośnością. Górna granica pasma przenoszenia MPM-2000U znajduje się przy 18 kHz, czyli "wygląda" na nieco wyższą niż MPM-1000U (myślę, że przy 1 kHz). Ma to pozytywny wpływ na nagranie: dźwięk staje się bardziej wyrazisty. MPM-2000U ma bardziej wyrazisty górny środek niż MPM-1000U, co czyni go lepszym wyborem do nagrań językowych.

Jednocześnie MPM-2000U nie ma problemów z basem, które były cechą MPM-1000U. Nagrany sygnał zachowuje swoje "ciało", ale nie zaczyna "dzwonić", ani nie pojawia się szum zajętości.

Środkowa strefa w MPM-2000U jest również czysta i czytelna: mikrofon zbiera dźwięk czysto i szybko.

Ocena

Ogólnie rzecz biorąc, nagrań wykonanych za pomocą MPM-2000U słucha się z przyjemnością. Mikrofon ten nadaje się do każdego z zadań wymienionych w tej recenzji. Co więcej, postanowiłem rzucić MPM-2000U pod czołgi w celach eksperymentalnych, próbując nagrać na nim sygnał ze wzmacniacza combo - z reguły wszystkie mikrofony USB zawodzą w tej misji. Ale MPM-2000U działał bardzo dobrze. Nawet przy wyłączonym pogłosie zasilacza, nagranie gitary elektrycznej wypadło czysto i przyjemnie dla ucha.

MPM-1000U i MPM-2000U nagrywają metal...

Jako pojedynczy punkt, chciałbym krótko opisać moje doświadczenia z nagrywaniem za pomocą MPM-1000U i MPM-2000U.

Gitara elektryczna została przycięta pedałem mid-end distortion, użyto również krótkiego reverbu. Nagranie zostało wykonane w nieprzygotowanym pomieszczeniu o powierzchni nieco ponad 20 metrów kwadratowych, sygnał został pobrany ze wzmacniacza combo (głośnik 10"). Odległość między głośnikiem a mikrofonem wynosiła około 20 cm.

Przede wszystkim oba mikrofony były źle zainstalowane. Nagranie z pewnością nie było zbyt wyraźne, ale może być dobrym demo. MPM-1000U pokazywał więcej niskich tonów, dzięki czemu dźwięk był bardziej agresywny i mocny. MPM-2000U, zgodnie z oczekiwaniami, skoncentrował się na górnym środku, a dźwięk w podtekstach okazał się bardziej gwałtowny i jasny, niż w przypadku MPM-1000U.

Z obu nagrań byłem zadowolony, nie spodziewałem się takiego rezultatu. Różnica między obydwoma torami jest znacząca, ale i na jednym i na drugim można znaleźć "pracę".

Ten test, jak dla mnie, jest bardzo odkrywczy. Pokazuje, że te dwa mikrofony Marantz radzą sobie z wyzwaniami muzycznymi, z którymi większość innych mikrofonów USB nie może sobie poradzić.

Jakie są wady?

Chociaż opisałem już pewne niuanse w osobnych akapitach, istnieje kilka nierozwiązanych wad, które są wspólne dla wszystkich trzech modeli.

Po pierwsze - brak pokrętła regulacji wejścia na obudowach mikrofonów. Poziom wejściowy jest kontrolowany przez ustawienia w systemie operacyjnym. W przypadku Pod Pack 1 problem nie jest aż tak dotkliwy, ponieważ mikrofon został zaprojektowany do pracy z językiem - ustaw poziom raz, a potem zapomnij o tej opcji. Ale jeśli chodzi o MPM-1000U i MPM-2000U, staje się to prawdziwym utrapieniem: oba urządzenia są używane do nagrywania sygnałów o różnych tonach i różnych częstotliwościach, i będziesz musiał ciągle próbować dostosować poziom wejściowy w Alt+Tab.

Kolejna sprawa to kable. Nie rozumiem wtyczki typu B i gdybym kupił jeden z tych mikrofonów na własny użytek, prawdopodobnie wymieniłbym kable. Nie wyglądają zbyt solidnie i nie wzbudzają mojego zaufania.