
Recenzja Sony WH-1000XM4 | Referencyjne słuchawki z ANC? Porównanie z poprzednią generacją
Czy znasz taki zespół jak Dire Straits? Ci, którzy nie wiedzą, po prostu zaliczają Sultans of Swing i Money For Nothing, słuchają po 2 razy i wracają do recenzji.
Reszta z was wie, o co mi chodzi? Tak? Dire Straits brzmią po prostu magicznie, dając taką energię, że zaczynasz się zastanawiać nad wypróbowaniem oddychania holotropowego, skoro muzyka tak cię kręci?
Ale do tego efektu potrzebny jest jeden element - dobre głośniki lub słuchawki. To jest Sony WH-1000XM4. To są dobre słuchawki. Nie jest wstydem słuchać Dire Straits w czasach Skriptonitu, Maxa Barskikh i Kurgana. Ruszamy!
Otrzymałem poprzednią generację do porównania, jak również. To jest trochę jak gra z lat 90-tych - znajdź 5 różnic, wiesz? Cóż, absolutnie identyczne słuchawki, o ile nie przyglądasz się dokładnie szczegółom. Pozwólcie, że przedstawię wam różnice, bo właśnie po to tu przyszliście.
RÓŻNICE:
- - Zamiast pogrubionego półmatowego błyszczącego plastiku, mamy teraz bardziej matowy plastik. Wygląda lepiej, i to bez brokatu.
- - Mostek między górą a dołem pałąka jest teraz plastikowy, kiedyś był metalowy, ale to nie jest pewne.
- - GASPER! Niech będą pochwaleni bogowie! Czujnik w lewej muszli, który wstrzymuje odtwarzanie muzyki po zdjęciu słuchawek. Dużo się działo, ale dzięki, przydatne.
- - Po prostu cholernie przydatna funkcja Speat-to-Chat. Niesamowite znalezisko. Porozmawiamy o tym później.
- - Stały się bardziej komfortowe.
- - Zaczęli grać bliżej Hi-Fi.
- - Dodali coś, czego byś nie użył.
- - A największą nowością jest to, że XM3 jest o 100 funtów tańszy :)
Wygląda to mniej więcej tak. Ale, najważniejsze jest to, że pamiętam swoje emocje z XM3 i jak zobaczyłem XM4 to nie rozumiałem po co to wypuścili i co tu poprawić, ale poprawili i wyszło zajebiście.
Cena i konkurencja
W naszym kraju nowość została wyceniona na 10999 UAH, czyli 400 dolarów na starcie sprzedaży. Wśród konkurentów są Bose 700 za $580, Bose QC 35 II za $490, Sennheiser Momentum 3 Wireless za $450 i Beyerdynamic Lagoon ANC za $460. Powiedzieć, że któryś z modeli przewyższy nowego Sony - nie mogę.
Zawartość opakowania
W porównaniu do Sony WH-1000XM3 nic się nie zmieniło: w zestawie znajduje się twarde etui, adapter samolotowy, kabel 3,5 mm oraz kabel USB do ładowania.
Projekt
W pierwszej chwili pomyślałem, żeby napisać to samo co z zestawem, ale nie. Projektowi można poświęcić minutę. To nawet nie jest lifting, tylko zabawa z innymi materiałami, ale różnice są.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest zmiana poduszek usznych - są grubsze i większe, a nawet bardziej miękkie. Jest miękka, delikatna, łysa dla uszu. Nie ma opalania, wszystko jest w porządku. Jak powiedziano wcześniej, mamy teraz tylko miękki dotyk, wszędzie, soo soft, soo touch, dobrze wszystko jest fajne, jak również, wygląda i czuje się bardziej groovy niż XM3.
Ergonomia
Użyteczność jest w dużym stopniu uzależniona od nisz programowych. Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest czujnik w czaszach (jeden), który wstrzymuje odtwarzanie muzyki po zdjęciu słuchawek. Jako nerd Apple i posiadacz AirPods Pro, wcale mnie to nie dziwi, bo w nowoczesnych słuchawkach jest to już dla mnie oczywiste, ale teraz jest i to jest fajne.
Fajny pomysł z funkcją Quick Attention - zakryj dłonią prawy kubek i od razu muzyka zaczyna grać ciszej i włącza się tryb przezroczystości. Jest to wygodne rozwiązanie, gdy trzeba powiedzieć kilka słów, ale nie chce się zdejmować słuchawek.
Ale Sony postanowiło pójść dalej i wprowadziło Speak-To-Chat, który robi prawie to samo, ale automatycznie. Wyobraź sobie, że idziesz ulicą i chcesz powiedzieć kilka słów, a gdy tylko zaczniesz mówić, muzyka zostaje wstrzymana i włącza się tryb przezroczystości. O rany, to super! Tak, ale jak na razie tylko na papierze. W większości przypadków wygląda to tak: zaczynasz mówić lub krzyczeć, ponieważ muzyka jest głośna, a tryb nie jest natychmiast aktywowany, osoba, z którą rozmawiasz jest zaskoczona i szybko odpowiada, odpowiedź następuje w czasie, gdy tryb nie jest aktywowany, nic nie słyszysz, tryb jest aktywowany, pytasz ponownie i rozmowa się zaczyna.
Jak dotąd tak dobrze, zgadzam się, nie świetnie. Palma jest fajniejsza, ale i tak z tą palmą wyglądasz jak głupek, ja i tak częściej zdejmowałem słuchawki.
W przeciwnym razie jest taki sam jak w ostatnim modelu - dotyk, ale nie zawsze, wygodne elementy sterujące, dwa przyciski i wskaźniki. To działa, tak, i to świetnie.
Funkcjonalność
Nie lubię tych wszystkich aplikacji, bo często śmierdzą bzdurą i nie ma tam nic ważnego ani potrzebnego. Sony to już inna historia. Aplikacja Connect jest naprawdę przydatna i potrzebna. Nie chodzi nawet o to. JEST TO OBOWIĄZKOWA POZYCJA DO POBRANIA PRZED PIERWSZYM WŁĄCZENIEM SŁUCHAWEK. To dlatego, że aplikacja ocenia Twoje wkładki douszne, dostosowuje modulację dźwięku i hałasu, steruje wieloma funkcjami i aktualizuje oprogramowanie sprzętowe słuchawek. Ważne jest to, że tylko tutaj możesz włączyć funkcję Speak-to-Chat, aktywować DSEE Extreme i dopasować słuchawki do swoich uszu.
Zaimplementowano tu również dostosowanie słuchawek do lokalizacji. W domu ustawiamy transparentność, w pracy i w kawiarniach ANC, itd. Bardzo nowoczesny, ale wątpię, że komuś się przyda, ale niech będzie lepiej niż nie.
Warto też powiedzieć, że jest wsparcie dla google assistant i amazon alex - come on! To jest fajne! Przykro mi, ale nigdy nie byłem w stanie znaleźć zastosowania dla tych rzeczy, więc nie powiem nic na ten temat. Co jeszcze tam jest? Jest optymalizacja ciśnienia atmosferycznego, ale nie mogę tego przetestować, chip jest bardziej do użytku w samolocie, jako koronawirus, i nie jest jasne, co on tam optymalizuje.
Dźwięk
A teraz najważniejsze - dźwięk. To bardzo symboliczne, ale kiedy pisałem te słowa, zaczynał grać koncertowy utwór Nothing Else Metters z koncertu Metalliki na Woodstock '94. Aby w pełni docenić wszystkie nowości musiałem wykupić abonament Deezer HiFi, słuchać Deezer 360 i generalnie zagłębić się bardzo głęboko w moje ulubione utwory.Zacznę, być może, od wylania trzypiętrowego przekleństwa na temat tego, co próbują dodać do słuchawek w słodkim sosie marketingu. Muzyka w 360. Wzięli piosenkę i umieścili ją w kanałach, dodali efekt stereo tam, gdzie go nie ma i voila - innowacja! Kupiłem subskrypcję Deezer HiFi tylko dla funkcji 360 i byłem rozczarowany. Tandeta, brak 360, po prostu szkoda, szczerze mówiąc Kingston HyperX Cloud 2 robił to lepiej bez żadnych abonamentów, ale to tyle w temacie.
Aby ocenić dźwięk, wyłącz wszystkie ulepszacze i marketingowe funkcje i wejdź na dowolny serwis streamingowy - YouTube Music, Deezer, Apple Music lub posłuchaj utworów pobranych z torrentów - cokolwiek! Jest przecież coś takiego, jak DSEE Extreme, które poprawia jakość nawet najbardziej skompresowanej muzyki, a my słyszymy niemal DSD. To działa, to zostało przetestowane!
Włącz to, co powinno wywołać dreszcze na twoim kręgosłupie i ciesz się. Wtedy właśnie zapominasz o wszystkim, co jest tu upchnięte i zdajesz sobie sprawę, że dźwięk jest tu rewelacyjny, tak rewelacyjny, że nawet nie chcesz słuchać innych słuchawek dla porównania, tu jest ten szum dźwięku, po co porównywać?
WH-1000XM4 firmy Sony dał nam czystość, taką czystość, że gdzieś nawet rozpoznajemy dźwięk isodyny, i to w słuchawkach bezprzewodowych z ANC. Poprzednie XM3 grały bardziej miękko i mułowato, jak się okazało, teraz mamy wszystko powalone i piękne. Bardzo wysokie i średnie tony, to wszystko jest dojrzałe i z nutami dźwięku Sennheiser Momentum 3. Fajnie!
Czego słuchałem? Różne rzeczy, ale bardziej oczywiście ponadczasowe - Metallica, Dire Straits, Animals, The Doors, Michael Jackson. Nie da się tego opisać, trzeba tego posłuchać! Doskonale!
Autonomia
Bez zmian jeśli chodzi o czas pracy na baterii, bo wszystko było dobrze jak było - 30 godzin odtwarzania muzyki w trybie średnim (nie wiadomo jakim). Tutaj dodano funkcję szybkiego ładowania - otrzymujesz 5 godzin w 10 minut.Odtwórz