
Recenzja słuchawek 64 Audio A3e - początek monitorowania z najwyższej półki
Drugie najstarsze monitory w ofercie legendarnej amerykańskiej marki 64 Audio z nadzieniem 3 armatur i bardzo nietypowym brzmieniem. W tej recenzji próbka w uniwersalnej obudowie, ale producent pozycjonuje model jako rozwiązanie do pracy scenicznej, a więc wymagające niestandardowej półki.
Opakowanie i zestaw
Opakowanie jest godne i nie powoduje żadnych skarg. Oprócz monitorów otrzymujesz:
- - osobiste metalowe etui z logo marki i kapsułą suszącą w środku
- - narzędzie do czyszczenia
- - kołek do ubrań
- - kabel
- - moduł Apex m20
- - i oczywiście naklejka z logo firmy
Dobra wiadomość: obudowa wykonana jest z grubej warstwy metalu, zdolnej przetrwać nuklearną apokalipsę, z miłym bonusem w postaci imienia na pokrywie. Etui jest gwintowane i wyraźnie zaprojektowane do długich podróży, ponieważ ze względu na jego rozmiar i dużą wagę nikt raczej nie będzie chciał go używać na co dzień. Ale na długie podróże, takie jak trasa koncertowa, jest to najlepsza rzecz.
Wszystko jest jasne z drobnymi szczegółami, jest to raczej dla kleszcza, jako dodatek. Ale wielu użytkowników ma pytania o jakość kabli. Osobiście podoba mi się ta konstrukcja, ponieważ nienawidzę nieporęcznych złączy jack i lubię taki prosty splot, ale 2-pinowe złącza to bardzo osobliwa opcja połączenia. Na szczęście przy zamawianiu niestandardowych monitorów można wybrać typ złączy, zastępując je bardziej praktycznym IPX. Wciąż nie jest to zwykłe MMCX, ale to już coś. Poza tym kabel jest wysokiej jakości i będzie służył przez wiele lat, nawet w nie najbardziej lojalnych warunkach użytkowania.
W niższych modelach nie ma niestety wymiennych modułów apex, ponieważ jest to przywilej droższych monitorów. Zawsze jednak można dokupić je osobno, jeśli poczujemy taką potrzebę, ponieważ moduły są uniwersalne i pasują do wszystkich słuchawek 64 Audio.
Design i ergonomia
Niestandardowe monitory to szczególny rodzaj perwersji projektowej, ponieważ można stworzyć własne słuchawki, które wizualnie nie przypominają żadnych innych na świecie. 64 Audio oferuje szeroki zakres możliwych opcji zmiany wyglądu monitorów, aż do umieszczania własnych obrazów na panelach czołowych.
Wszystkie słuchawki producenta będą jednak posiadały charakterystyczną cechę wizualną - wspomniane moduły apex, mające na celu zmniejszenie nacisku na błony bębenkowe i dające możliwość delikatnej regulacji dźwięku. Konstrukcja ta jest unikalna i niezwykle przydatna dla osób, które słuchają muzyki przez wiele godzin, a szczególnie przydatna dla muzyków, którzy występują na scenie i spędzają wiele godzin w swoich monitorach podczas koncertów i nagrań.
To, że monitory, zaprojektowane specjalnie dla Twoich uszu, będą miały idealną ergonomię, myślę, że nie trzeba wyjaśniać. Żadne poduszki nauszne nie zapewnią takiego dopasowania i izolacji szumów w kanale słuchowym. Jedyną wadą jest to, że słuchawki te będą trudne do sprzedania, ale jest to niewielkie poświęcenie, jeśli już się zdecydowałeś.
Specyfikacja techniczna
- - Typ konstrukcji: Słuchawki dokanałowe
- -Typ połączenia: przewodowe
- - Typ przetwornika: Armatura (3 przetworniki armaturowe - po jednym dla tonów niskich, średnich i wysokich)
- - Zakres częstotliwości, Hz: 20-20000
- - Czułość, dB: 109
- - Impedancja, Ohm: 11
Dźwięk:
Trudno wyobrazić sobie monitory z trzema przetwornikami zaspokajające lwią część potrzeb, ale Amerykanom się to udało. Niemal wszystkie modele 64 Audio charakteryzują się specyficznym i bardzo wąskim brzmieniem, co więcej, wiele modeli jest przystosowanych wyłącznie do pracy z dźwiękiem, a słuchanie w nich muzyki, nie będąc zafiksowanym na jednym gatunku, będzie dość problematyczne, więc nie spodziewałem się zbyt wiele po niemal najmłodszym modelu. Jednak już od pierwszego utworu było jasne, że są to słuchawki bezkonkurencyjne.
Słuchanie muzyki w trójkach to czysta przyjemność, ale nie ze względu na bogactwo detali, z tym akurat są problemy, ale ze względu na ich oddanie. Dosłownie każdy utwór można usłyszeć w nowy sposób, dzięki wyjątkowemu panoramowaniu, które dokładnie odwzorowuje pozycję każdego instrumentu i wyłapuje najdrobniejsze dźwięki, zgrabnie rozkładając utwór na ścieżki.
Z punktu widzenia audiofila, jest to niezwykły i urzekający dźwięk, który uwodzi, aby usłyszeć znane kompozycje w zupełnie nowy sposób. Nie zawsze jest to dobra rzecz, a ciężkie gatunki na tym nie korzystają. Metal, agresywny rock i muzyka orkiestrowa mieszają się, nie można iść przeciwko 3 głośnikom. Ale jeśli nakarmisz 64 Audio A3e utworami, które nie są przeciążone, otrzymasz coś nieporównywalnego. Dla przykładu: Triple-A nie jest dobre, jeśli próbujesz słuchać Cold War Kids i System of a Down, ale The Doors, Led Zeppelin, The Heavy i Cage the Elephant są w porządku, ale technicznie nie są to najłatwiejsi wykonawcy i tylko wysokiej jakości słuchawki mogą je dostarczyć. Gatunki, które przywiązują dużą wagę do inscenizacji, będą brzmiały najlepiej, więc to, jak dobrze te słuchawki się otworzą, zależy bardziej od inżyniera dźwięku i jakości nagrania niż od samych muzyków.
Jeśli wziąć pod uwagę A3e jako opcję roboczą, jest to prawdopodobnie najlepszy model w segmencie poniżej 800 USD do występów na żywo i nagrywania. Niezależnie od tego, czy chodzi o wokal, gitarę, czy sekcję rytmiczną, monitory te poradzą sobie z każdym rodzajem występu, zarówno na scenie, jak i w studiu, głównie dzięki najwyższej jakości panoramie i jasnemu podkreśleniu poszczególnych instrumentów.
Dźwięk jest dość równy, ale ze względu na biczowanie może wydawać się nieco przesadzony, szczególnie w przypadku żeńskich wokali i instrumentów dętych blaszanych. Niezrównany bas i wyrazisty środek w połączeniu ze szczegółową sceną dają hipnotyzujący efekt.
Nie są zbyt wybredne jeśli chodzi o źródło dźwięku i bez problemu współpracowały zarówno z relatywnie suchym Astell&Kern SR25, jak i ewidentnie koloryzującym dźwięk, ale koloryzującym przyjemnie, Chord Mojo. Mojo spisały się nieco lepiej, wyraźniej wydobywając pozytywne strony monitorów i nieco wygładzając ostre górne częstotliwości. Interfejs audio, reprezentowany przez Focusrite Scarlett 2i2, wypadł znacznie gorzej, ale jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę poziom źródła, więc nie ma powodów do narzekań.