Post

Recenzja głośnika przenośnego JBL Tuner XL FM

Bądź szczery - jak często słuchasz radia? Ci, którzy mają samochód, prawdopodobnie robią to często, ale reszta z nas nie.

Ale co jeśli nie masz samochodu, albo chcesz słuchać radia w domu? Nie jest tak łatwo znaleźć radio, chyba że w telefonie. A jeśli nie, a zależy Ci na wysokiej jakości dźwięku, to ta recenzja jest dla Ciebie, bo dziś porozmawiamy o nowej beczce od JBL-a z tunerem FM w środku i anteną na zewnątrz.

Model Tuner XL FM łączy w sobie mocny dźwięk, dobrą autonomię i odbiornik radiowy, jak już zrozumiałeś z nazwy. A teraz opowiemy Wam o tym więcej.

Tuner XL FM to kompaktowy, ale wciąż ciężki głośnik o wadze nieco ponad 1 kg. Przydałby się jej uchwyt, ale niestety go nie ma.

Nie mogę powiedzieć, że w designie jest coś wybitnego, tutaj wszystko jest standardowe, jak niemal w każdym głośniku JBL-a. Minimalistyczny i gustowny.

Porozmawiajmy więc od razu o tym, co jeszcze jest na zewnątrz, poza wyglądem. Od razu rzucają się w oczy elementy sterujące na górnym panelu. Tutaj mamy pokrętło do regulacji kształtu fali, kolejne pokrętło do regulacji głośności.

Ponadto, istnieje możliwość przełączania pomiędzy radiem cyfrowym a FM (przycisk DAB/FM). I 5 przycisków dla zapisanych fal.

Podziękowania należą się również JBL-owi za wyświetlacz, na którym widać fale radiowe, dzięki czemu nie trzeba na ślepo dostrajać amplitunera.

Sterowanie jest uporządkowane, wszystko jest tu proste. Nie potrzebujesz nawet żadnych dodatkowych aplikacji. Wystarczy włączyć głośnik, wyciągnąć antenę i cieszyć się dźwiękiem. I tu jest całkiem nieźle, jak na stosunkowo niewielki głośnik. Jego moc nie jest duża, 10 W RMS, ale jest w stanie zapewnić dźwięk w pokoju lub na małym pikniku. Jest tu zarówno bas, jak i dobra detaliczność. Podsumowując, nie będzie nudno.

Odbiór radiowy jest dobry, stabilny i pewny. Ale wszystko zależy od jakości sygnału i zakłóceń.

Swoją drogą, nie bez powodu wspomniałem o pikniku, gdyż ten przenośny głośnik jest chroniony przed wilgocią przez normę IPx7. Nie musisz się więc martwić, że złapie Cię deszcz, zabierzesz go do łazienki lub rozlejesz na niego piwo.

Wreszcie, należy rozważyć dwie kwestie. Pierwszym z nich są opcje łączności ze smartfonami i innymi urządzeniami. Są dwa - Bluetooth i mini-jack, który znajduje się z tyłu. W zestawie znajduje się również krótki przewód do podłączenia innych urządzeń. Bluetooth jest całkiem prosty.

A po drugie, czas pracy na baterii. JBL twierdzi, że około 15 godzin i my wierzymy w tę liczbę. Oczywiście, 15 godzin to nie jest maksymalna głośność, ale gdzieś pośrodku.

Jednak ładowanie głośnika również trwa długo - około 4 godzin, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość. A małym bonusem będzie opcja ładowania przez USB Type-C.

Mamy tu więc głośnik z radiem i dobrym dźwiękiem. Nie chcesz FM? Do dyspozycji są dwie opcje podłączenia. Bateria wystarcza na 15 godzin pracy, a wszystko to w wytrzymałej obudowie. JBL zrobił to jak zwykle. Dzięki za uwagę i bądźcie czujni - mamy dla Was jeszcze wiele ciekawych recenzji!

Odtwórz