
Recenzja Bang & Olufsen BeoPlay H4 - 235 gramów stylu i dźwięku
Wiele osób, które choć trochę znają firmę Bang & Olufsen, wie i rozumie, że za świetną ceną kryje się nie tylko stylowy i modny dodatek w postaci słuchawek lub głośników z cenionymi literami B&O, ale także dobry dźwięk. W moje ręce trafił najtańszy model pełnowymiarowych słuchawek firmy Bang & Olufsen, czyli BeoPlay H4, o tym, czy jest w stanie wchłonąć wszystko, co jest nieodłącznym elementem rodziny, postaram się opowiedzieć w mojej recenzji.
Pakiet
Czego można się spodziewać po zestawie słuchawek, którego cena wynosi 350 euro? Ja na przykład oczekuję efektu "wow" już od pudełka. Jednak w BeoPlay H4 nie ma takiego wrażenia, a jedynie dobrej jakości wydruk na białym tle i wymienienie kilku specyfikacji. OK, jeśli pudełko nie jest tak ważne, ponieważ gubi się lub marnuje w ciągu pierwszych kilku tygodni, to zestaw z pewnością powinien być wow. Jednak i w tym przypadku firma Bang & Olufsen zawiodła. Miałem nadzieję, że w pudełku znajdzie się mnóstwo gadżetów w postaci: adaptera lotniczego, kilku kabli do połączenia przewodowego z różnymi złączami, etui - przynajmniej materiałowego - ale musiałem zadowolić się tylko kablem micro USB do USB, kablem audio jack 3,5 do 3,5 i instrukcją obsługi. Być może firma B&O kierowała się logiką, że jeśli kupujesz słuchawki za taką kwotę, bądź na tyle uprzejmy, aby kupić osobno futerał i inne potrzebne akcesoria, jeśli tak właśnie chcesz je mieć.
Zaprojektuj, zbuduj
To, za co nie mogę i nie chcę winić firmy Bang & Olufsen, to materiały i wzornictwo głośnika BeoPlay H4. Otrzymałem egzemplarz w kolorze Charcoal Grey, czyli szarym, ale skoro szarość dominuje w całym projekcie, to dlaczego nie wspomniano o złotych kółkach na każdym z kubków, nie jest jasne. Zastosowane materiały są na najwyższym poziomie; oprócz plastiku użyto stali nierdzewnej i prawdziwej, miękkiej skóry. W ramie opaski zastosowano metal, który jest wyraźnie widoczny podczas regulacji rozmiaru opaski. Z kolei opaska jest wykonana z dwóch materiałów - skóry i tkaniny.
Podczas gdy skóra znajduje się w górnej części opaski i ma charakter bardziej dekoracyjny, dolna część jest wykonana z oddychającej tkaniny. Skórę zastosowano również na nausznikach, ale są one jeszcze bardziej miękkie niż pałąk. BeoPlay H4 sprawia wrażenie drogiego i stylowego, dzięki czemu pasuje do każdej płci.
Ergonomia
To, co nie podoba się w B&O BeoPlay H4, to brak składanej konstrukcji. Inżynierowie próbowali zainstalować zawiasy obrotowe na kubkach, ale nie zadbali o ich składaną konstrukcję.
Pod względem komfortu słuchawki zasługują na najwyższą ocenę, a ich noszenie to czysta przyjemność. Skorupa nie przygniata głowy, a dzięki wadze 235 gramów szyja nie męczy się. Byłem w stanie nosić słuchawki BeoPlay H4 przez około 10 godzin bez uczucia zmęczenia.
Funkcjonalność
Odtwarzacz Bang & Olufsen BeoPlay H4 działa w technologii bezprzewodowej Bluetooth 4.1 i obsługuje kodeki AAC i SBS, bardziej zaawansowane kodeki nie są obsługiwane. Czy powoduje to pogorszenie dźwięku? Nie, ani trochę, jest to prawie to samo, co w przypadku połączenia przewodowego tych słuchawek.
Dobra wiadomość jest taka, że inżynierowie zdecydowali się na użycie tradycyjnych przycisków do regulacji głośności i odtwarzania zamiast padów dotykowych. Są tylko trzy przyciski, które, jak już wspomniałem, służą do regulacji głośności i przewijania do przodu/do tyłu, a przycisk zasilania jest także odpowiedzialny za odbieranie połączeń przychodzących i wstrzymywanie rozmów. Nawiasem mówiąc, słuchawki mają mikrofon dookólny, który wystarcza do prowadzenia rozmowy na średnio hałaśliwej ulicy, ale gdy hałas się nasili, będzie już bardzo trudno Cię usłyszeć.
Dźwięk
Dźwięk odtwarzacza BeoPlay H4 można określić jako ujednolicony. Wszystko po to, aby zadowolić każdego użytkownika. Mnie na przykład czasami brakowało wysokich częstotliwości, miałem wrażenie, że zostały one przycięte tak, aby nie wychwycić sybilantów. Dźwięk jest neutralny i ma dobrą strukturę. Głośność i szerokość sceny jest nieco ponadprzeciętna, bas ma dobre uderzenie, ale nie uderza w uszy. Aby opisać ten dźwięk jednym słowem - przyjemny.
BeoPlay H4 nazwałbym uniwersalnym urządzeniem na każdy dzień, przyjemnie słucha się na nim muzyki, dobre są też efekty specjalne filmów.
Autonomia
B&O ogłasza, że ich dziecko działa do 19 godzin z wbudowanego akumulatora 600 mAh, ale mój wynik jest trochę inny i wyniósł 17 godzin, ale ta rozbieżność nie jest istotna i besztać za to nie ma sensu, ale z tym, co nie przesadza, że z czasem ładowania, ładować uszy przez 2,5 godziny.