Post

Przegląd cech i pomiarów wzmacniacza Lars & Ivan HA-1

Nawet w swoich najbardziej budżetowych rozwiązaniach produkty Larsa & Ivana prezentują świetny design (ciekawszy niż ulubieniec tłumu Fiio, tak, tak) i schludną specyfikację techniczną. W szczególności impedancja wyjściowa urządzenia wynosi zaledwie 0,18 ohm, co zapewnia dobrą kompatybilność ze słuchawkami o najniższej impedancji.

Moduł wielkości marshmallow posiada klips i wygodne, czytelne sterowanie w postaci dużych, wyprofilowanych klawiszy. Mała dioda LED świeci się na czerwono w trybie normalnym i zmienia się na niebieską, gdy aktywowane jest podbicie basu. W zestawie znajdują się trzy kable - dwa mini-jack oraz ładujący USB.

Przyrost mocy w przypadku Lars & Ivan HA-1 jest niewielki, ale weźmy pod uwagę jego rozmiar i fakt, że dla wielu przenośnych słuchawek jest to droga do celu. Dla obciążeń 16-omowych i 32-omowych maksymalna moc, przy której zniekształcenia pozostają normalne, wyniosła imponujące 75 mW. To więcej niż potrzeba, aby napompować dźwięk z telefonu i uczynić go wyraźniejszym i pełniejszym.



W tabeli podano poziom szumów odpowiadający z grubsza sygnałowi 16-bitowemu, nie jest to w końcu High-End, ale samo pasmo przenoszenia nie ma granic i powyżej 20kHz (wykres AFC poniżej).

Należy również zwrócić uwagę, że aktywacja podbicia basu podwaja poziom zniekształceń harmonicznych i siedmiokrotnie poziom zniekształceń intermodulacyjnych. Poza tym w tym trybie zamiast "ciepłej" drugiej harmonicznej zaczyna dominować "trzecia" nieparzysta harmoniczna, która nie jest tak eufoniczna dla ucha.


We wszystkich innych aspektach, jeśli nie dotkniesz podbicia basu, Lars & Ivan HA-1 jest bardzo sympatyczny i zasługuje na rekomendację.