Post

Takstar HF580 - pełnowymiarowe słuchawki z przetwornikiem magneto-planowym

Wcześniej słuchawki Isodyne kojarzyły mi się przede wszystkim ze szczegółowym, specyficznym brzmieniem, audiofilią, a także z wysoką ceną. Nowy model słuchawek izodynamicznych Takstar HF580 wpisuje się w mój pierwszy wyznacznik brzmienia, a przy tym ma całkiem przystępną cenę. Opiszę moje pierwsze wrażenia z nowego Takstara HF580 i porównam go ze znaną już izodynamiką Fostexa T-50RP mk3.

Charakterystyka techniczna urządzeniaTakstar HF580:

  • - Projekt i aranżacja akustyczna jest pełnowymiarowa, otwarta;
  • - Przetworniki dźwięku są magneto-planarne;
  • - Zakres odtwarzanych częstotliwości - 15-25 000 Hz;
  • - Impedancja: 32 ohm;
  • - Czułość - 90 dB/mW;
  • - Waga 550g.

Specyfikacja techniczna Fostex T50RP:

  • - Konstrukcja i projekt akustyczny - pełnowymiarowe, półotwarte;
  • - Przetworniki dźwięku - magneto-planarne;
  • - Zakres odtwarzanych częstotliwości - 15-35 000 Hz;
  • - Impedancja: 50 ohm;
  • - Czułość - 92 dB/mW;
  • - Waga - 315 g.

Pakowanie i opakowanie

Słuchawki Takstar HF580 przychodzą w bardzo nieporęcznym kartonie, ubranym w pokrowiec na kurz. Na tytułowej stronie znajduje się zdjęcie samych słuchawek, ale w tle widać jakieś urządzenie, najprawdopodobniej lampowy wzmacniacz słuchawkowy, co może podpowiadać klasę tego modelu. Z tyłu znajduje się kolejne zdjęcie słuchawek, plus informacje o zastosowanej technologii i niektórych cechach modelu. Również na pudełku znajduje się naklejka weryfikująca autentyczność słuchawek. Samo pudełko jest białe i wykonane z bardzo grubego kartonu, a w środku w piankowym zabezpieczeniu znajdują się słuchawki, zapasowa para poduszek usznych oraz przejściówka z 3,5 na 6,3 mm. Co prawda na pudełku widnieją słuchawki z poduszkami nausznymi z ekoskóry, ale w moim przypadku słuchawki miały na sobie inne, materiałowe poduszki nauszne (poduszki z ekoskóry były w opakowaniu). W opakowaniu znajduje się również instrukcja obsługi w języku chińskim i angielskim. Nie przewidziano nic innego, jak etui czy futerał. Kabel w słuchawkach nie jest odłączany, przymocowany do dwóch kubków, ma długość około 3 m, w gumowej izolacji. Słuchawki, kabel i wtyczka są solidne i bardzo dobrze wykonane.

Opakowanie modelu Fostex T-50RP jest inne. Kabel mocuje się do lewego kubka, a w zestawie znajdują się 2 kable: jeden czarny długi z prostą wtyczką 6,3 mm i drugi pomarańczowy krótki z kątową wtyczką 3,5 mm.

Projektowanie i ergonomia

Połączenie metalu, grubego plastiku, pałąka z ekoskóry i materiałowych poduszek nausznych nadaje słuchawkom Takstar HF580 bardzo solidny wygląd. Dla mnie jest to przykład produktu, który wygląda na droższy niż jego cena. Konstrukcja słuchawek, ich wielkość i waga, od razu nastawiają je na stacjonarne słuchanie muzyki. Etykieta na pudełku "HiFi Planar Headphone" tylko dodaje powagi)) Ergonomia słuchawek jest dobra, miseczki w pełni obejmują uszy, a ciężar jest równomiernie rozłożony, choć bardzo odczuwalny. Wysokość pałąka jest regulowana poprzez przesunięcie metalowego łuku. Downforce jest niski, ale słuchawki nie lecą z głowy. A jednak w tym przypadku zdecydowanie radzę ocenić ergonomię indywidualnie. Noszenie na głowie ponad pół kilograma na początku nie jest obce.

Konstrukcja Fostexa T-50RP jest zupełnie inna. Powyższa recenzja Fostex T-50RP określa konstrukcję słuchawek jako gamingową, z czym się całkiem zgadzam. Rzeczywiście wygląd Fostexa T-50RP nie kojarzy się z hasłem "Do zastosowań profesjonalnych" na ich opakowaniu. Ergonomia Fostexa T-50RP jest również dobra. Są znacznie lżejsze wagowo, ale między miseczkami a uszami jest zauważalnie mniej miejsca i w efekcie uszy nagrzewają się znacznie szybciej.

Dźwięk

Oczywiście słuchawki magnetoplanarne nie są przeznaczone do urządzeń mobilnych, choć przy maksymalnej głośności ze smartfona wydawały słyszalny dźwięk. Główny odsłuch odbywał się na mini systemie HiFi Denon CEOL RCD-N10.

Brzmienie Takstar HF580 od razu przykuło moją uwagę. Od pierwszych minut odsłuchu słuchawki pokazały swoje energetyczne dostarczenie, nacisk i nachylenie w kierunku "lekkiego" obszaru. Scena jest obszerna i bliska słuchaczowi. Bas nie schodzi głęboko, jest zebrany, szybki, ale, mimo wszystko, brakuje mu trochę masy. Lekkie dodanie basu przez EQ poprawiło brzmienie.

Podobało mi się brzmienie średnicy (instrumenty i wokale). Jest pewna równowaga między szczegółowością a emocjonalnością. Słuchając rockowych piosenek nie raz chciałam potrząsnąć głową i stukać stopą i ręką w rytm muzyki.

Jak już wspomniałem, skierowałbym słuchawki do "lekkich" w ich dostawie. Dlatego wysokie częstotliwości są słyszalne, szczegółowe i namacalne, momentami nawet bardzo. Osobiście lubię tego typu boiska, ale HF-fobowie powinni wcześniej posłuchać.

Z Fostexem T-50RP wysokie częstotliwości są znacznie mniej wyraziste. Te słuchawki są bardziej neutralne, mniej asertywne. Wokale są lekko zdegradowane do roli tła. Scena jest mniej szczegółowa niż w przypadku Takstar HF580. Jednocześnie dla osób, które nie lubią jasnego, dziarskiego brzmienia, Fostex T-50RP może lepiej pasować do muzyki, zwłaszcza podczas długich odsłuchów.