
Recenzja słuchawek MEE Audio MX4 Pro. Najlepsze hybrydowe monitory
Jest to flagowy model z serii MX firmy MEE Audio. Jak wiadomo, słuchawki tej marki są popularne zarówno wśród muzyków, jak i audiofilów, ponieważ za niewielkie pieniądze otrzymujemy po prostu świetną jakość. Byłem bardzo zainteresowany ich pierwszymi czterokierunkowymi hybrydami modułowymi. Kto powinien zwracać na nie uwagę? Czy nadają się one do profesjonalnego monitoringu? Przekonajmy się o tym.
Pakowanie, opakowanie, wygląd
Słuchawki są dostarczane w małym, solidnym pudełku. W zestawie znajduje się szeroki futerał zapinany na zamek, 3 pary silikonowych końcówek, 1 para podwójnych jodełek, 1 para pianek Comply, adapter 6.3, karabinek o tajemniczym przeznaczeniu oraz dwie zapasowe linki, każda z nich z zawieszką do ubrania. Jak na 200 USD, jest bardzo hojny.
Przejdźmy do projektu. Obudowy MX4 Pro są plastikowe, płaskie, ale dość grube. W zestawie znajdują się zabawne płyty czołowe z magnesami, które ułatwiają łączenie obudów. Nie zapominajmy jednak, że słuchawki są modułowe, producent oferuje dowolny wzór płyty czołowej, można też zamówić niestandardowe silikonowe wkładki douszne na podstawie wrażeń. Myślę, że do zastosowań profesjonalnych w wymagających środowiskach koncertowych jest to odpowiednie rozwiązanie, ale do zwykłego słuchania muzyki nie jest ono w ogóle potrzebne. Uważam, że dopasowanie jest bardzo wygodne, słuchawki nie przylegają mocno, są na to za duże, ale też nie chcą wypadać.
O przewodach. Oba dołączone do zestawu kable mają wtyczkę 3,5 mm, co sprawiło, że nie mogłem się zorientować w sytuacji. Dlaczego jeden z nich nie jest zrównoważony? Próbując znaleźć różnice, odkryłem, że na jednym z przewodów znajduje się zestaw słuchawkowy, a na drugim nie. Podsumowując, mamy dwa identyczne kable. Przy okazji, złącza są firmowe, fani MEE Audio nie będą zaskoczeni. Z jednej strony firma obiecuje większą niezawodność i to świetnie, ale z drugiej strony kable innych firm mogą być dobrym rozwiązaniem, jeśli chodzi o zróżnicowanie wyboru zamienników po wyeliminowaniu obu dotychczasowych. Firma MEE Audio oferuje szeroki wybór akcesoriów, ale my znamy się na tych sprawach. Nie można jednak pozwolić, aby klient odszedł.
O grzejnikach. Nazwa MX4 sugeruje, że w urządzeniu znajdują się cztery sterowniki. Mamy więc jeden sterownik i trzy armatury. Biorąc pod uwagę, że do monitorowania na żywo zwykle używa się niestandardowych matryc wielodrożnych lub pojedynczych przetworników, jestem bardzo ciekawy, czy możliwe było uzyskanie naprawdę neutralnego i analitycznego obrazu. Przejdźmy więc do recenzji.
Funkcje i kompatybilność
- - Zakres częstotliwości: od 20Hz do 20kHz;
- - Czułość: 103dB;
- - Impedancja 12 omów.
Słuchawki nie wymagają żadnego wzmocnienia, więc będą dobrze współpracować z każdym źródłem dźwięku. Nie ma hałasu z otoczenia, co jest wspaniałe. Nie zauważyliśmy żadnych zniekształceń przy dużej głośności, co jest ważnym kryterium w profesjonalnym monitoringu.
O dźwięku
Główne testy przeprowadzono z odtwarzaczami Questyle QP1R, Questyle QP2R i QLS QA361.
O modelu MX4 Pro można powiedzieć, że nadaje się dla każdego, do wszystkiego i do wszystkiego. Nie ma tu znaczących akcentów, nie ma egzotyki - to po prostu solidny, niezawodny dźwięk Hi-Fi bez szczególnych walorów smakowych. Tak więc, jeśli szukasz samorodka, który zdziała cuda za swoją cenę, lub jeśli jesteś HFphile lub HFphobe, przejdź do sekcji porównań. W tym miejscu opowiem Ci, jakie inne modele możesz wybrać w tym segmencie cenowym.
A skoro te zostały już za nami, a ludzie zajęci są szukaniem słuchawek na dłużej, przejdźmy do omówienia dźwięku MX4 Pro. W zasadzie można tu odczuć zastosowanie hybrydowego obwodu sterownika. Mamy tu klasyczne połączenie ważkiego, dynamicznego basu z suchym środkiem i wysokimi tonami. Dostawa jest płynna, tylko lekko przyciemniona, co dodaje komfortu, ale nieco ukrywa emocjonalność i szybkość. Przedrostek "Pro" i ogólne ukierunkowanie wszystkich słuchawek MEE Audio na monitorowanie sceny mają w tym swój udział, ale nie na tyle silny, by ten konkretny model nie nadawał się już do normalnego słuchania muzyki. Wręcz przeciwnie, polecałbym go raczej audiofilom, choć to kwestia czysto subiektywna.
Jeśli chodzi o częstotliwości. Bas jest masywny, głęboki i perkusyjny. Kontrola jest niezła, subwoofer wspaniale oddaje fakturę linii rytmicznej. Ciasna pulsacja, chrupiące stukanie, ciężkie rolki - wszystko słychać. Moim zdaniem jest za dużo niskich częstotliwości, ale nie zagłuszają one reszty spektrum.
Część środkowa jest szczegółowa, spokojna i jasna. Jest to przyjemna długość, która dodaje melodii do każdego utworu. Scena jest dość szeroka, instrumenty wydają się być mięsiste i duże. Gdzieś na stykach kierowców są spadki, ale nie zwracają one uwagi. Barwy są naturalne, nieco ciepłe. Podobało mi się rozdzielenie planów, z ostrymi przejściami z partii solowej do ogólnej panoramy, słuchawki doskonale oddają skalę i napęd.
Górne częstotliwości, jak już wspomniano, są przede wszystkim wygodne. Rozkład zaczyna się wystarczająco daleko, więc smyczki i żeńskie wokale brzmią odpowiednio i uczciwie, ale mnie osobiście brakowało im pikanterii i blasku. Rozdzielczość jest w porządku jak na swoją klasę, uwypuklają się drobne niuanse, dlatego ważne jest, aby wybierać muzykę w dobrej jakości.