Post

Recenzja Grado SR 225x - czwarta generacja serii Grado Prestige

Amerykańska firma Grado, umieszczając w każdym pudełku swoich słuchawek osobne karty informacyjne, permanentnie przypomina, że od trzech pokoleń rodzina Grado zajmuje się produkcją słuchawek i wkładek do odtwarzaczy płyt winylowych. Firma istnieje od 1953 roku, ale słuchawki pojawiły się w jej katalogu znacznie później, choć ich dorobek mierzony jest w więcej niż jednej dekadzie. Najbardziej przystępną cenowo serią jest Grado Prestige, która obejmuje pięć modeli od SR60 do SR325.

Na przestrzeni lat pojawiły się trzy rewizje tej serii słuchawek. Niedawno pojawiły się słuchawki z serii "x", w których nacisk położono na zastosowanie nowych przetworników dynamicznych czwartej generacji. Niezależnie od tego, czy jest to przywiązanie do tradycji produkcji, czy konserwatywne poglądy, ale zmiana rewizji w rzeczywistości nie wpływa na wygląd słuchawek. Modele Grado Prestige zachowują wszystkie podstawowe i od dawna rozpoznawalne cechy swojego designu, dzięki czemu są łatwo rozpoznawalne wśród wielu innych modeli. Zaznaczę, że nowe modele podrożały średnio o kilkadziesiąt dolarów, co jest nieco rozczarowujące.

W tej recenzji opowiem o nowej rewizji modelu SR 225, który teraz zmienił indeks "e" na "x" i nazywa się - Grado SR 225x. Porównam również nowy model 225x z poprzednim 225e.

Specyfikacja Grado SR 225x:

  • - Typ konstrukcji: otwarta;
  • - Typ przetwornika: dynamiczny (44 mm);
  • - Impedancja: 38 omów (oficjalna strona internetowa);
  • - Czułość: 99,8 dB;
  • - Zakres częstotliwości: 20-22000 Hz;
  • - Kabel jest niewymienny (długość 1,75 m), pozłacany wtyk prosty 3,5 mm.

Widziałem, że na pudełku słuchawek SR 225x i na stronie internetowej Grado są różne wartości rezystancji - odpowiednio 32 i 38 omów. Na stronie znajdziemy również informację, że w czwartej rewizji zastosowano nową konstrukcję głośników z przekonfigurowaną membraną, co prowadzi do zmniejszenia zniekształceń. Pod względem parametrów technicznych, poza nieznacznie zwiększoną impedancją, 225x są identyczne jak słuchawki 225e.

Opakowanie i dostawa

Kartonowe pudełko nowych Grado SR 225x zachowało swoje proporcje, pozostając tym samym prostokątnym i niegłębokim, ale zmieniło projekt. Teraz górna część opakowania jest całkowicie biała i zawiera jedynie napis czarnymi literami - Grado, co w pełni koresponduje z ruchem w kierunku minimalizmu.

Wewnątrz pudełka nie zauważono żadnych zmian. Słuchawki są zapakowane w piankową osłonę, obecny jest charakterystyczny zapach impregnacji nauszników w celu ochrony przed możliwymi szkodnikami owadzimi. Jak wiadomo, obowiązkowym atrybutem dołączonym do zestawu słuchawek Grado jest arkusz informacyjny ze zdjęciem przedstawicieli rodziny Grado, ich faksymile podpisów i krótką historią rozwoju rodzinnej firmy. Jedynym akcesorium jest pozłacana przejściówka z 3,5 mm na 6,3 mm. Oznacza to, że kolejna rewizja słuchawek nie wniosła nic nowego do opakowania.

Konstrukcja i ergonomia

Jak już wspomniałem, zaktualizowane słuchawki z serii Prestige zachowują wszystkie podstawowe elementy klasycznego wzornictwa, ale nadal istnieje szereg różnic. Pierwszą różnicą pomiędzy modelami 225x i 225e jest zmieniony profil piankowych poduszek nausznych, które stały się cieńsze, z niewielkimi nacięciami na wewnętrznym obwodzie. Według zapewnień producenta, ma to na celu lepsze dopasowanie do uszu i większy komfort. Plastikowe miseczki są zamocowane na metalowym trzpieniu i owinięte wokół osi. Konstrukcję muszli uzupełnia drobna metalowa siateczka, w środku której na plastikowej okrągłej wkładce umieszczono numer modelu. Prawy i lewy kanał są oznaczone odpowiednio dużymi srebrnymi literami R i L. Podobnie jak w modelu 225e, nowe 225 mają nauszniki, które pozostawiają przetwornik otwarty.

Drugą zauważalną zmianą jest materiał kabla. Kabel jest teraz pokryty tkaniną syntetyczną. Być może poprawia to jego trwałość, ale przy pierwszym poznaniu kabel wydaje się bardzo sztywny i "niegrzeczny" - nie jest łatwo go wyprostować, zajmuje to trochę czasu. Rozgałęźnik jest obecny, bez możliwości jego ruchu. Kabel oczywiście nie został odłączony.

Trzecią różnicą jest pałąk, który otrzymał wkładkę, prawdopodobnie wykonaną z piankowego materiału i stał się miękki. Przez subiektywne odczucia nie mogę powiedzieć, że nowy pałąk stał się wygodniejszy, gdyż do poprzedniego w 225s nie miałem żadnych uwag.

Ergonomia nowych 225 nie zmieniła się znacząco. Ci, którzy czuli się komfortowo z wcześniejszymi wersjami Grado Prestige, uznają nową wersję za odpowiednią. A ci, którzy jeszcze nie zetknęli się ze słuchawkami Grado, lepiej ocenić je samodzielnie, ponieważ ergonomii nie można nazwać uniwersalną. Po wyjęciu z pudełka słuchawki mogą nieco uciskać uszy, a gruby i sztywny kabel nie dodaje komfortu podczas korzystania z nich, zwłaszcza z przenośnymi źródłami dźwięku, odtwarzaczem Hi-Fi. Należy również pamiętać, że seria Grado Prestige reprezentowana jest przez słuchawki o otwartej konstrukcji akustycznej, która wymaga ciszy podczas odsłuchu. To, co zawsze lubiłem w słuchawkach Grado, to brak przegrzewania się uszu. Ogólnie rzecz biorąc, słuchawki mają od dawna znany design, wyglądają na skomponowane i niezawodne.

Dźwięk

Jeszcze przed odsłuchem najbardziej zaintrygowała mnie kwestia dźwięku. Czasami hasła reklamowe firm o zastosowaniu nowych technologii, ulepszeń i rekonfiguracji przetworników nie zawsze pokrywają się z realną oceną słuchacza. Wybiegając w przyszłość powiem - tak, nowe Grado SR 225 różnią się brzmieniem od poprzedniej wersji 225e. I nie chodzi tu o subtelne niuanse, które ujawniają się dopiero przy bezpośrednim porównaniu wersji lub w których trzeba uważnie słuchać, ale o inną prezentację dźwięku.

Nowe Grado SR 225x grają pełniej we wszystkich zakresach. Akcenty również uległy zmianie, przesuwając się na średnie i niższe częstotliwości. Scena 225-ek została zmniejszona na szerokość, stając się bliżej słuchacza, ale zyskała dodatkową głębię. Dźwięk słuchawek jest bogaty i dynamiczny. Model 225x raczej nie przypadnie do gustu fanom neutralnego brzmienia, ale fanom dynamicznego i angażującego przekazu zmiany te mogą się spodobać.

Jeśli wcześniej narzekano na brak głośnika niskotonowego w słuchawkach Grado, to w nowej wersji ten problem starano się naprawić. Bas stał się podkreślony, teksturowane. Jego szybkość nie jest największa, ale wszędzie stara się być dokładne i szczegółowe, zachowując swoją masę. Instrumenty nisko tonowe tworzą niezbędny podkład dla gęstego brzmienia.

Średnica jest nieco wysunięta do przodu, co jest szczególnie słyszalne na wokalach. Nadano im dodatkowego ciała, co korzystnie wpłynęło na naturalność ich brzmienia. Średnica jest bardziej zorientowana na makro detale i spójną, ciepłą prezentację materiału. Ich brzmienie jest bardzo przyjemne i dość emocjonalne. Rock, jazz i wiele gatunków muzyki pop dobrze pasuje do zaktualizowanych Grado 225x.

Górne częstotliwości to kolejny zakres, który przeszedł zauważalne zmiany. Lekkość, lekkość i jasność wysokich tonów 225e ustąpiła teraz miejsca nieco złagodzonej prezentacji tego zakresu. Głośniki wysokotonowe 225s są pozbawione szorstkości i nadmiernej jasności, którą mogły wykazywać 225e. Nie ma też, na szczęście, oczywistej gładkości. Wszystkie dźwięki są odseparowane i łatwo rozróżnialne.

Trudno nazwać 225e modelem uniwersalnym, nadającym się do wszystkich gatunków muzycznych, słuchawkom daleko do neutralnego brzmienia. Jednak twórcom udało się uzyskać dość żywą, muzykalną prezentację, bez oczywistych zniekształceń i kompromisów w dźwięku, co jest niewątpliwym plusem modelu.