Post

Przegląd i pomiary xDuoo XD-10

Na zdjęciach jednostki przenośne są zwykle pokazywane pojedynczo, więc prawdziwą skalę podzespołów można docenić dopiero na tle gabloty. O ile Piątka była konwencjonalną jednostką przenośną, o tyle XD-10, dzięki braku wystających elementów sterujących, nadaje się całkiem nieźle do noszenia w kieszeni i w porównaniu z poprzednikiem wcale nie wygląda nie na miejscu.

Widzimy tu ten sam nostalgiczny monochromatyczny wyświetlacz i te same cztery pozycje filtrów, które zawsze pracują w trybie Short Delay z asymetrycznym kształtem impulsu. Sens ma więc tylko naprzemienne stosowanie F1 i F2, a w kolejnej parze F3 i F4 wszystko się powtarza. Dla DSD przewidziano jeszcze trzy filtry. Skala głośności jest wyskalowana do wartości 120, poziom regulujemy klawiszami.

W przeciwieństwie do "piątego" modelu, XD-10 nie ma innych wejść cyfrowych niż USB, pozostaje AUX. To wejście analogowe będzie aktywne nawet wtedy, gdy przełącznik USB nie będzie podłączony do źródła.

Na wyjściu liniowym urządzenie pokazuje poziom napięcia 1,7 V, porównywalny ze stacjonarnym, a słuchawki dostają jeszcze więcej. W pozycji podbicia wzmocnienia, przy obciążeniu 300 omów, maksymalna moc wyjściowa pozostaje na szacownym poziomie 38 mW. Zmierzona impedancja wyjściowa wyniosła około 5 omów, co zapewnia dobrą kompatybilność z pełną gamą słuchawek.

Podczas pomiaru maksymalnej mocy wyjściowej przy obciążeniu o niskiej impedancji nie było możliwe ustawienie maksymalnej skali na 120, w przeciwnym razie wzmacniacz przeszedłby w tryb clippingu. Dlatego też w tabeli znajdą się granice głośności, przy których nie następował lawinowy wzrost zniekształceń. Trzeba powiedzieć, że mimo rozmiarów XD-10 pokazuje więcej niż wystarczający zapas mocy.

Bardzo chciałem zakończyć recenzję wnioskiem, że XD-10 dziedziczy styl XD-05 jako całości, ale tak się nie stało. Owszem, bez upgrade'u o audiofilskie op-ampy XD-05 mógł grać nieco nudno, ale jego pomiary były wzorcowe! Wartości szumów i dynamiki XD-10 są nadal dobre, ale zniekształcenia harmoniczne i intermodulacyjne nie dość, że są kilkakrotnie wyższe, to jeszcze rosną w trakcie pracy urządzenia. A wszystkie inne parametry pozostały bez zmian. Do pomiarów musieliśmy więc wyłączyć DAC-a i odczekać jakiś czas, żeby móc uzyskać niższe wartości. Widać w tabeli, że jeśli podłączymy wejście AUX XD-10 do źródła analogowego o celowo wysokiej wydajności, to łatwo pobić wydajność własnego DAC-a XD-10. Tyle jeśli chodzi o "korzyści z łączności cyfrowej", jakie daje smartfon.